Powiew historii w listopadową sobotę

Uwielbiam historię, a w związku z tym uwielbiam przebywać w miejscach historycznych. Porusza mnie energia starych cegieł, o których ułożenie zadbały ręce ponad 800 lat temu, a które w ciszy wspominają i pielęgnują opowieść wielu pokoleń. Z podziwem patrzę na drzewa, które, gdy dobrze się wsłuchać, mówią o życiu, które dawno przeminęło. Specyficzny zapach wielkich komnat, stworzonych na potrzeby człowieka u władzy.

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejPowiew historii w listopadową sobotę

Znajdź swój spokój, a wszystko się ułoży?

Tak sobie myślę, że gdybym miała wskazać moment, w którym zmieniło się moje życie to była chwila, w której zrozumiałam jak wielki błąd powielam od lat. Oczywiście, zmiana nie była nagła i bezbolesna. Kosztowała i nadal kosztuje, wiele wyrzeczeń, pracy i poświeceń. Ale z drugiej strony, uśmiech, jaki pojawia się na mojej twarzy za każdym razem, gdy przypominam sobie…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejZnajdź swój spokój, a wszystko się ułoży?

Niedzielne wyczekiwanie

Weszłam przez drzwi dobrze znanego mi mieszkania. Ten sam jesienno-tytoniowy zaduch od lat, o tej porze roku. Ta sama boazeria, to samo spojrzenie mamy, i taki sam wyrzut w spojrzeniu dzieci, że przyjechałam po nie zbyt szybko. Uspokajam je, bo do domu się nie spieszę. Wracam właśnie ze spotkania z dziewczynami, po wypitej kawie i niezobowiązujących rozmowach. Jednak coś nie daje mi spokoju. Czuję się, jakbym tkwiła w zawieszeniu niedokończonych zdań, niewypowiedzianych oczekiwań i cichych wyrzutów.

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejNiedzielne wyczekiwanie

I’m a Porsche with no brakes

Ta sobota miała być jak moja każda. Mimo małych zmian w cotygodniowym harmonogramie, nic nie zapowiadało tego, że spędzę trzy godziny na... spaniu. I to tak twardym, że w zasadzie skacząca po mnie Pyśka nie miała szans mnie obudzić, nie przeszkadzał mi odkurzacz (nadal nie jestem pewna, czy faktycznie on pracował) ani hałas zza okna. Ostatnie dwa tygodnie były prawdziwym wyzwaniem, a gdy piszę te słowa, dociera do mnie jak bardzo ta drzemka mi się należała, i jak bardzo mogę być z siebie dumna.

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejI’m a Porsche with no brakes

Braki.

Zasiadam do komputera i wzdycham głęboko. Odrywam palce od klawiatury, przecieram twarz dłońmi. Ostatnio czuję się zmęczona własnym życiem, a moją głowę trawią wątpliwości zmieszane z rezygnacją. Jestem zmęczona staniem w miejscu - powiedziałam do Hani, ale to nie do końca prawda. Jej dalsza część jest taka, że jestem również zmęczona ciągłymi zmaganiami z rzeczywistością, którą tak usilnie jakaś część mnie zaklina. I choć nie mogę powiedzieć, że nie skutecznie, to czasem ciężko wykrzesać entuzjazm, gdy już w połowie miesiąca w sakiewce zaczyna prześwitywać dno.

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejBraki.

Czwartki czasem takie są…

Czwartek. Siadam przed komputerem i w głowie próbuję podsumować wydarzenia. Czasem tak jest, że wieczorem czuję wewnętrzny przymus, by podsumować dzień pełen dobrej pracy i równie dobrych spotkań. Etap w życiu na którym jestem, jest pełen pokruszonych kawałków: tych osobistych i zawodowych. Sklejam codziennie, mozolnie każde możliwe połączenia i uśmiecham się do siebie, oglądając te drobne efekty, dające równie drobne zmiany, co wielką satysfakcję. I wdzięczność.

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejCzwartki czasem takie są…

Pewnie jeszcze nigdy nie byłaś na WenDo.

Skończyłam właśnie intensywny weekend. Weekend częściowo w pracy, częściowo na szkoleniu (jak nazywa to Anita), któremu daleko jest od szkolenia. I choć żyję już 37 lat na tym pięknym świecie, chyba jeszcze nigdy nie uczestniczyłam w spotkaniu przypadkowej, niewielkiej grupy kobiet, które wyzwala tyle kobiecej, pozytywnej i siostrzanej siły. Nie wiesz, o czym piszę? Cóż... pewnie jeszcze nie byłaś…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejPewnie jeszcze nigdy nie byłaś na WenDo.

Dzień Matki

Czasem mam wrażenie, że doba jest za krótka, świat za wymagający, a ja ciągle próbuję dogonić i sprostać czemuś, co ostatecznie osiągają nieliczni. Czasem wystarczy lekkie potknięcie, bym straciła siły i pluła sobie w brodę przez kolejne dwa dni. Zdarza się, że zerkam do portfela i widząc jego dno przed końcem miesiąca, dopadają mnie czarne myśli. Zdarza się również,…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejDzień Matki

Pozytywny vibe

Nie uwierzysz, jak dzisiejszy dzień ze mnie zadrwił. Śmiałabym się sama z siebie, gdyby nie fakt, że jestem zwyczajnie zła i zrezygnowana. Mimo, że poranek miałam bardzo energetyczny i pełen werwy, nie udało mi się zrealizować tego, co założyłam, że zrealizuje. Ale po kolei. Wiesz, jak lubię jogę. Kocham zajęcia u Oli, bo to tam poznałam moje czarownice, i…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejPozytywny vibe

Powrót na poligon

Pisałam tu tak dawno, że w zasadzie, trochę na nowo poznaję edytor. Ciągnie mnie do tego miejsca, gdyż pisać kochałam, kocham i kochać będę. Jednak ostatnimi czasy ciężko mi się zebrać, choć przez głowę przelatuje multum tematów. Multum słów. Biorę głęboki wdech i zerkam przez okno. Słońce i wiatr rysują niedzielne popołudnie za oknem. Wiosennie na zewnątrz, a w…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejPowrót na poligon

Urodzinowe motto

Miałam nie pracować, bo Darek mi zabronił. "Praca poczeka. Świat się nie zawali. Urodziny nie poczekają" powiedział. No i jak nie zgodzić się z Dariuszem? Pewnie teraz myślisz sobie: Hola hola! A pisanie to nie praca?! No nie. Nie dla mnie. I wiesz co? Właśnie po raz trzydziesty siódmy celebruję dzień swoich urodzin. I przyznać muszę, że chyba po…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejUrodzinowe motto

Lista marzeń

Jesienny, weekendowy wyjazd z moimi dziewczynami to zawsze relaks, ale tym razem Ola zarządziła kreatywne prace, i choć głównie była to mapa marzeń, to zupełnie przez przypadek zostawiła nam pracę domową: listę 100 marzeń. I właśnie dziś, w ciepły styczniowy dzień [sic!], gdy wracałam pierwszy raz w tym roku do domu z pracy, intensywnie zastanawiałam się, czy starczy mi…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejLista marzeń

Żegnaj 2022 roku!

Koniec roku zawsze nastraja mnie nostalgicznie. W głowie robię przegląd miesięcy i wydarzeń, przewijam twarze. Bilansuje plusy i minusy, szukam chwil, w których świadomie lub nie świadomie zasiałam ziarno. Malutki pierdołek, który wykiełkuje w przyszłym roku czyniąc moje życie prostszym i przyjemniejszym. Moje, i moich dzieci. Aż chce się zacząć od słów: To niezwykle, jak czas szybko leci... Jednak reflektuję…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejŻegnaj 2022 roku!

Ciepła, grudniowa sobota.

Miałam wrażenie, że nie zepnę tej soboty. Chciałam załatwić zbyt wiele rzeczy na raz w bardzo krótkim czasie. Wszystkie ważne, więc nawet gdyby ktoś mi kazał stopniować priorytety, nawet za cenę życia: nie byłabym w stanie. I choć wśród sobotnich 12 godzin pojawiło się jedno rozczarowanie, to stwierdzam że szybko przyćmił je całokształt dnia. Spotkanie promocyjne kwartalnika Prowincja skończyło…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejCiepła, grudniowa sobota.

Listopadowy weekend z jogą

Kolejne warsztaty jogi za mną. A raczej za nami, bo im więcej czasu spotykamy się “wokół” jogi, tym trwalsze stają się relacje. Joga rozwija nie tylko fizycznie, wzmacniając nasze ciało. Joga wpływa na postrzeganie siebie, życia i ludzi. Otwiera i wycisza równocześnie. No a joga w Uzdrowisku  to całkiem nowy wymiar. Klimatyczna sala, ciepły kominek, pyszne jedzenie i cwane koty. Już raz cię tam zabrałam, w styczniu,  w głęboki śnieg. Chcesz zobaczyć, jak wyglądały warsztaty późną jesienią?

(więcej…)

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejListopadowy weekend z jogą

Stary Dzierzgoń.

Ciemno, zimno i wilgotno. Naprawdę nieprzyjemnie. Ale stoję i czekam, choć z tyłu głowy mam myśl, że już czas, bo dziecko w domu i teściowa uwiązana. Czuję lekkie zniecierpliwienie i coś jeszcze. Nie wiem do końca co. Żegnam się z wszystkimi, uściskiem, uśmiechem. Życzę miłej nocy. Wsiadam do zaparowanego auta, i w myślach proszę by szybciej się nagrzało. Wyjeżdżam…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejStary Dzierzgoń.

Idealistka.

Jakoś na początku roku ktoś mi powiedział, że jestem idealistką. A raczej na moje stwierdzenie "może i jestem idealistką..." stanowczo i głośno powiedział "oj tak, jesteś". Do tej pory, gdy wspominam tą sytuację mam mieszane uczucia, próbuję ustalić, czy idealista ma rację bytu w dzisiejszym świecie. Osobiście, idealista kojarzy mi się z kimś słabym. Kto w czasach przesiąkniętych wyścigiem…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejIdealistka.

Za kulisami Dotykam=Wygrywam

Kiedy podpisywałam umowę o pracę z So Chic Sp. z o.o. nie do końca miałam świadomość z czym przyjdzie mi się zmierzyć. Mało tego, nie byłam przekonana tylko bardziej zdesperowana, bo pracy szukałam już długo a w marketingu zupełnie siebie nie widziałam. Już na pewno nie spodziewałam się, że będę małym trybkiem w ogromnej kampanii społecznej, z dziesięcioletnią tradycją.…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejZa kulisami Dotykam=Wygrywam

Oni już o tym mówią. Czyli Panel Medyczny w Bydgoszczy.

Nie lubię polityki. Jest to najbardziej brudna rzecz na świecie i niemal wszystko czego się dotknie, zmienia w szambo. Tak samo stało się po orzeczeniu trybunału konstytucyjnego w październiku 2020 roku. Skończyły się krzyki, skończył się bunt emocjonalnie wyrażany na ulicach polskich miast. Ile z was zastanawia się, co zostało?

(więcej…)

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejOni już o tym mówią. Czyli Panel Medyczny w Bydgoszczy.

Spowiedź w przebieralni

Praca brafitterki to często ciężka praca. Taka osoba musi wykazać się nie tylko wiedzą brafittingową czy profesjonalizmem. Nie rzadko jest potrzebna wiedza psychologiczna, bo przymierzalnia czasem nabiera znaczenia terapeutycznej leżanki. Za sprawą fundacji Wsparcie na Starcie, brafittingowa przymierzalnia nabrała jeszcze ostrzejszych barw. Barw smutku, traumy, strachu i niewypłakanych łez uchodźczyń.

(więcej…)

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejSpowiedź w przebieralni