Ciało bez tajemnic

Dzień dziecka nigdy u nas nie był obchodzony jakoś szczególnie hucznie. Owszem, od czterech lat jest on dla nas wyjątkowy, jednak jakoś tak się utarło że z okazji tego święta w prezencie Szym dostaje książkę. I tym razem było tak samo.

Długo się zastanawiałam nad tą książką. Szymon ma już za sobą o wiele doroślejsze bajki (moje opinie o niektórych nich znajdziecie pod etykietą czytamy) a książka z okienkami i grubymi kartonowymi stronami wydawała mi się trochę za dziecinna jak na pięciolatka (hahaha). Jednak coraz bardziej chodziło mi po głowie, by naszemu starszakowi w przystępny i bardzo ciekawy sposób pokazać jak działa jego ciałko, skąd się biorą siniaki (tą informację znaleźliśmy w książce “Tato, a dlaczego?” Wojciecha Mikołuszko. O niej też w końcu napiszę.) czy jak wędruje jedzenie przez ciało (temat kup i tego skąd się biorą, jest co dość popularny u Szymona – nie pytajcie dlaczego, bo tego nie wiem…). 
Przetrzepałam internety, i okazało się że dziecięcych publikacji jest całe multum. Ostatecznie przekonała mnie multimedialna forma okienkowych stron i zdecydowałam się na wydawnictwo Olesiejuk i jego “Ciało bez tajemnic”. 
Książka jest przekładem Brytyjskiego wydania “Look inside: Your Body”. Tekst napisała Louie Stowell, ilustracje Kate Leake i Katie Lovell. Na polski przełożyła Katarzyna Wężyk i zrobiła to bardzo prosto i zrozumiale. 
Forma okienek okazała się strzałem w dziesiątkę – Szymek od razu nie mógł się od nich odkleić, bardzo był ciekawy co jest pod spodem i jak co działa w organizmie. 
Nie znajdziecie tu jakiejś złożonej wiedzy medycznej tylko informacje proste i wystarczające dla przedszkolaka. Podróż w głąb ciała zaczyna się od pierwszego okienka w postaci chłopca, pod spodem zobaczymy jego mięśnie, pod następnym okienkiem szkielet, a jeszcze pod następnym co kryją żebra i czaszka (tak, tak… okienka w okienkach to prawdziwa zaskoczka i fajny patent!). Kolejne rozdziały to: jedzenie, oddychaj by żyć, kości i mięśnie, mózg, zmysły oraz wzrost i zdrowie. Każdy rozdział zajmuje dwie strony i jest pełen ilustracji, ciekawych informacji i okienek. 
Jestem pod wrażeniem formy, prostoty informacji i magi okienek 😉 no  i polski przekład jest na prawdę przystępny i nie skomplikowany. 
Książkę zdecydowanie polecamy na prezent dla dociekliwych cztero- i pięciolatków. W zasadzie, po jej obejrzeniu i przeczytaniu oraz reakcji Szymona stwierdzam, że z okienek nigdy się nie wyrasta 😉 
Tytuł: Ciało bez tajemnic
Autor: Louie Stowell
Ilustracje: Kate Leake, Katie Lovell
Przekład: Katarzyna Wężyk
Wydawnictwo: Olesiejuk
wydawnictwo olesiejuk

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Ania Barrka

    Witam, czy ma pani nadal ta książkę?

Dodaj komentarz