Z wizytą

Wczoraj razem z Szymkiem spędziliśmy dzień w Malborku u rodziców. Bardzo normalny dzień. Szymon zaprezentował się nam wszystkim – szczególnie dziadkom – od tej dobrej strony. Uśmiechał się, jadł i spał. Był na długim spacerze, który postanowiłam wykorzystać na mini zakupy. Kupiliśmy szatkę i gromnicę do chrztu. Uroczystość planujemy na piętnastego września. Fajnie się odpoczywa u mamy.
Obiadek z głowy, wnuczkiem z radością się zajmą, do tego towarzystwo i jest do kogo buzię otworzyć – poza Szymkiem oczywiście 😉 Wieczorem jeszcze “szybcy” goście byli. A dziś już dzień normlany. Leniwy, spokojny. Razem z Gnomkiem staramy się korzystać z ostatnich słonecznych dni, choć ostatnio coraz bardziej boli mnie kręgosłup. Więc ani dużo nie pochodzę, ani nie postoję. Do wanienki też ciężko mi się schylać. Już w ciąży narzekałam na kręgosłup, ale to co się dzieje teraz trochę mnie niepokoi. Chyba najwyższy czas wybrać się do lekarza…
W międzyczasie Szymek zaczął zjadać swoje piąstki i ślinić się niesamowicie. Do tego zrobił się z niego prawdziwy chichrak 😉 Czasem z tej radości, mógłby wyskoczyć z łóżeczka. I zaczęły go interesować nasze lampy sufitowe, które są biało – czarne. Młody niesamowicie zadziera główkę i ciekawie zerka na te nieszczęsne kinkiety. No i najłatwiej zasypia przytulny do pieluszki…
DSC_0226
podpis BLOG

Ten post ma 6 komentarzy

  1. Unknown

    Szymek chciałbym przykładnym wnuczkiem 🙂
    Kręgosłup i mnie zaczyna dokuczać, a nigdy wcześniej nie narzekałam, nie mówiąc o ciąży.

  2. lipson

    Kochana, zdecydowanie idź do lekarza. Dzidzia dzidzią ale Ty też musisz być w 100% zdrowa

  3. Anonimowy

    u nas też jak z córką gdzieś jedziemy albo mamy gości to zawsze pokazuje się z dobrej strony 😉 jak tylko goście wyjdą wraca marudzenie. Szymek super – rośnie tak szybko!

  4. Unknown

    Widzę, że Szymon tez pieluszkowy :):) Nasza Gabi uwielbia się przytulać do pieluszek zanim zaśnie. To lepszy usypiacz od smoczka 🙂

Dodaj komentarz