Wspaniałe prognozy pogody zaczynają się sprawdzać. Już drugi dzień jest piękne słoneczko, i choć wieje to korzystamy z ciepełka. Na spacerach szukamy kotków, patrzymy jak idą na mleczko a także szukamy i oglądamy ptaszki.
Dwa dni słońca, i człowiek już inaczej patrzy na świat. Nawet o zbliżających się świętach myśli jakoś tak cieplej, porządki przedświąteczne nie straszne, a po głowie skaczą już mazurki, zające i jajka wielkanocne 🙂
No ale to dopiero za niecałe trzy tygodnie, tymczasem uskuteczniamy spacery.
Dziś plac zabaw.
W zeszłym roku Szym jakoś słabo ogarniał tego typu miejsce, ale w tym już więcej rozumie i hitem okazała się zjeżdżalnia. Dzięki temu że jest za mały by wspinać się na górę po drabince matka ma fitness. Podnieść trzynaście kilo dziesięć razy pod rząd do góry to naprawdę niezły wyczyn. Na co komu Chodakowska, gdy ma się dziecko w domu?
byle by był cieplejszy 😉
U nas też wiosennie, ale wiatr jest przeszywający:)