Ulga podatkowa

Przewrotność życia jest… na prawdę przewrotna. Dziś, mając 31 lat, aż za dobrze to rozumiem. Sytuacje, na które nie mamy wpływu, wyobrażenia z młodości które ni jak odnoszą się do rzeczywistości. Doświadczenie życiowe, skonfrontowane z tymi wyobrażaniami i wiedza, balansująca na granicy rozczarowania i rozbawienia (czy to już obłęd?) 

Po raz kolejny obserwuję uciekający czas, tym razem świadoma jego biegu bardziej niż kiedykolwiek. Zmęczona dniem, problemami… rozczarowana ciągłą pogonią za każdą minutą dnia.

Aż w końcu przychodzi chwila, gdy staję w drzwiach, a na powitanie przybiega mój długonogi czterolatek. 
Aż w końcu przychodzi chwila, gdy mój długonogi czterolatek wycisza się, leży już w łóżku. Gdy koniecznie chce, bym z nim chwile poleżała, i zadaje standardowe, cowieczorne pytanie, z wyjątkową modulacją, akcentując ostatnie słowo: “Możesz tu być?” 
Chwila, kiedy Jego patyczkowate ramionka oplatają moją szyję, a małe usteczka szepczą ostatnie słowa przed twardym, zdrowym snem ” ja cie kocham, mama…. ” 
Chwila, kiedy w przeciągu piętnastu minut ładuję akumulatory. Zapominam o tym, co było, a skupiam się na tym co będzie i co mogę zrobić by właśnie ten mały Gnomek miał szczęśliwe i spokojne dzieciństwo. I by przez następne dziesięć lat nie zjawiło się nic, co pozbawi nas tej naszej wyjątkowej chwili. Naszej prywatnej, wykupionej na własność magii. Wydartej uciekającym minutom, dającej niemal namacalną pewność, że mimo codzienności i różnych potknięć mamy swoją małą bezludną wyspę. 
Prywatną, nieopodatkowaną przez życie. 

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Paula

    też tak to postrzegam. Te Gnomki jeszcze niedawno po 60 cm miały. A teraz spodnie u nas już na 116 cm

  2. klaudyna

    Dasz wiarę, że to już cztery lata? Ostatnio więcej czasu rozmyślam nad upływem czasu i jestem tym zaniepokojona. Dlaczego tak szybko?

Dodaj komentarz