Tsatsiki i wojna oliwkowa

Dziś chciałabym polecić wakacyjną lekturę dla Waszych nieco starszych pociech, do samodzielnego czytania. Książka, która trafiła w moje ręce jest kolejną z serii, jednak można ją czytać nie znając poprzednich części. Ale co najważniejsze: akcja dzieje się w ciepłej scenerii Grecji, a Tsatsiki – główny bohater – musi uratować rodzinną plantację oliwek.

Często wspominałam, że do specyfiki skandynawskiej literatury dziecięcej musiałam się długo przekonywać. Jest to fakt niepodważalny, więc i do historii Tsatsikiego podchodziłam z dystansem. Już od pierwszych stron rzucają się w oczy oszczędne rozdziały, proste zdania, nieskomplikowana fabuła. A jednak historia chłopca mnie – dorosłego – wciągnęła.
Tsatsiki kończy piątą klasę, i jak co roku wyjeżdża do taty na wakacje. Tam je spędza, odkąd dowiedział się, że jego ojciec jest grekiem. Jednak w tym roku jest inaczej. W miasteczku atmosfera jest gęsta i nieco tajemnicza. Do tego Yanis – tata ciągle znika, przyjaciel nie może przyjechać bo złamał nogę a babcia nie zna angielskiego ani szwedzkiego.
Ostatecznie okazuje się że Yanis – podobnie jak większość mieszkańców Agios Ammos – ma problemy finansowe i musi sprzedać hotel oraz gaj oliwkowy który od lat jest w rodzinie. W między czasie główny bohater poznaje Alvę. Alva – podobnie jak Tsatsiki – ma rodziców różnej narodowości. Tata dziewczynki jest Etiopczykiem, przez co bohaterka wyróżnia się kolorem skóry. Między bohaterami nawiązuje się przyjaźń, która z czasem przeradza się w pierwsze poważne uczucie. Oprócz tego dzieciaki łączy też jeden cel: uratować rodzinną farmę oliwek. Czy im się uda? Tego dowiecie się z książki.
Zadziwiającym jest fakt, jak przy pomocy prostego języka, bez kwiecistych dialogów, opisów i wyszukanego słownictwa można wykreować tak prawdziwych bohaterów, scenerię i sytuacje. Moni Nillsson, w swojej historii wspaniale przedstawia życie dziewięcioletniego chłopca, u progu dojrzewania. Tsatsiki rozerwany między dwoma narodowościami i miewa chwile zwątpienia w swoją przynależność etniczną. Pojawia się też pierwsza miłość i trudna relacją z tatą. Autorka w sposób prosty porusza tematy trudne społecznie jak kryzys finansowy, bieda czy nietolerancja. Całość łączy w jednej wakacyjnej historii, która wciągnie w lekturę zarówno dorosłych jak i dzieci powyżej dziewiątego roku życia. Jest to kolejny dowód na to, że ciekawa wakacyjna lektura może być śmiałym wstępem do dyskusji z dziećmi na tematy nie koniecznie lekkie.
Tak jak wspomniałam wcześniej – książka jest kolejną z serii przygód Tsatsikiego. Pierwsza pt. “Tsatsiki i mamuśka”, została przetłumaczona na kilkanaście języków, zdobyła wiele nagród – podobnie jak kolejne, m. in. Szwedzkiego Jury Dziecięcego. W Polsce ukazała się w 2009 roku nakładem poznańskiego wydawnictwa Zakamarki.
W poprzednich częściach można przeczytać o tym co wydarzyło się w pierwszej, drugiej, trzeciej i czwartej klasie i dać szansę dorastać czytelnikowi razem z egzotycznym bohaterem.

Siódma książka o Tsatsikim miała premierę w Polsce piątego lipca.

 

 

Tytuł: Tsatsiki i Wojna Oliwkowa
Autor: Moni Nilsson
Wydawnictwo: Zakamarki 

Dodaj komentarz