Jak spać?? Co łykać ?? ;]

Wczoraj skończyliśmy 27 tydzień. Na wadze mamy +7 kilo.
Za sobą mam ciężką noc. Mimo, że poducha jest rewelacyjna, to zaczyna mnie męczyć spanie na bokach. Coraz ciężej mi idzie gramolenie się w nocy (śpię koło ściany), spanie na boku to jednym to drugim robi się coraz bardziej męczące. Tęsknię do spania na brzuchu… Dodatkowo dziś śniły mi się jakieś koszmary i obudziłam się bardzo wystraszona. Do tego wstawanie do toalety. Co prawda przywykłam już do tego tak bardzo, że coraz częściej budzę się dopiero gdy zaczyna mnie boleć pęcherz. Trochę to dziwne, i równie męczące jak dotychczas. To chyba wszystkie przyczyny mojej senności trwającej od godziny 17… Ale za to ruszają już u nas przygotowania. Komoda została oczyszczona ze zbędnej makulatury, druga część to dola męża. Kupiliśmy pudła na papiery, które “wyjadą” do piwnicy. Jutro albo w sobotę “wchodzę” do szafy, w której pojawi się miejsce na ciuszki Szymona. Chciałabym przed świętami zacząć pranie bodziaków, ale zobaczę jak mi pójdzie. W między czasie czekają też na umycie okna. Choć Teściowa mnie gania, że mam nie ruszać okien i Arek ma to zrobić – więc ja mu po prostu pomogę ;]
Nie wiem już, czy pisałam ale zaczęłam łykać Falvit Mama. Według wskazań mojej lekarki łykam co drugi dzień jedną. W sumie wybrałam je ze względu na cenę, bo moja lekarz powiedziała mi że mogę kupić co tam mi przypadnie do gustu – wszystko ma taki sam skład. I jak zwykle okazało się, że cena to nie wszystko. Tabletki są tak duże, że ciężko mi je połykać… a chciała kobita zaoszczędzić… Drogie panie, co łykacie? 😉

Ten post ma 10 komentarzy

  1. Paula

    Nigdy nie myślałam, że będę zwracać uwagę na takie rzeczy jak wielkość tabletek. Jakaś taka "wrażliwa" się zrobiłam… choć mąż twierdzi że to nie wrażliwość a marudzenie 🙂

  2. Paula

    Magnez piję obowiązkowo, bo pomaga mi na skurcze i drętwienie łydek. Faktycznie wcześniej babcie nasze po porodzie w buraki szły, i też dawały radę 😉 Dziś stan błogosławiony jest o wiele bardziej celebrowany ;]

  3. Paula

    Może się zdecyduję… ale tak ciężko mi opuścić moją ścianę 😉

  4. Paula

    Też fajne podejście. Ale po takich sokach mam zgagę, więc raczej się wystrzegam…

  5. Paula

    O, czyli jeszcze paręnaście tygodni męczarni przede mną… Na szczęście dziś wyjątkowo dobrze spałam 😉

  6. Unknown

    Ja brałam przez długi czas Centrum Materna, całkiem przyzwoicie "wchodziły" 🙂

  7. Unknown

    ja też nic nie brałam, mój lekarz, należy do tych osób które pozostawiają decyzję kobiecie, on uważa, że babcie nie brały i rodziły zdrowe dzieci. teraz biorę jedynie magnez. ja też miałam koszmary, okropne ;( a o przekręcaniu się nie będę wspominać 😉

  8. Ona

    Łykałam i łykam nadal Prenatal Complex – potrzebowałam odpowiedniej dawki jodu i te witaminki mi ją zapewniały.
    Co dospania – ja gdzieś ok. 32 tygodnia wyniosłam się wreszcie spod ściany na skraj łóżka, bo gramolenie się przy parciu na pęcherz było już nie do zniesienia. Teraz tu śpię nadal, bo bliżej mi dokarmienia Malucha;) Polecam zmianę:)

  9. Unknown

    Ja piję tylko świeżo wyciskane soki. Poza tym żadnych witamin, ale w razie czego kupiłam Pregnacare (nie wiem czy są na rynku polskim) i strasznie duże piguły…

  10. misshalfway

    Ja mam femibion. Dość drogi, ale łyka się nieźle 😉
    Co do spania na bokach to ten ból i niewygoda będą się niestety nasilać… Ja zaczęłam dobrze spać kilka dni temu, czyli pod koniec 40 tygodnia;]]

Dodaj komentarz