Mąż dobra rada

Poobiednia rodzinna sjesta. Matka z ojcem leżą sobie na kanapie, dziecko wędruje po mieszkaniu, czasem krzycząc, majstrując… czy zaczepiając psa. W kuchni na stole stoją jeszcze brudne naczynia, nikt się nie pali by je wsadzić do zmywarki, nikomu się nie spieszy… rodzinna sielanka…

Padają czasem głupawe żarciki, trochę śmiechu, trochę tulania. Aż matka poczuła potrzebę i wybrała się do toalety. Choć ciało w toalecie, to duchem i czujnym matczynym uchem, matka krąży po domu i słyszy jak Szym do sztućców zostawionych na stole się dobiera. 
Nie wiele myśląc woła do ojca:
– Arek! Sztućce!
Zalega cisza w mieszkaniu i nagle słychać uprzejmy głos męża:
– Tam po prawej jest papier toaletowy kochanie…

Ten post ma jeden komentarz

Dodaj komentarz