Szymon wszystko wkłada do buzi. Poczynając od rączek, które lubi najbardziej, kończąc na pluszowej żyrafie z metkami. Mamy też za sobą próbę żucia palca mamy:). A co na prawdę się u nas sprawdza?
Miejsce pierwsze to bez sprzecznie gryzak MAM, o którym pisałam TU. Sprawdza się rewelacyjnie, Szymon co rusz się jego domaga. Miejsce drugie to prezent, jaki Szymek dostał od cioci Ewy i wujka Adama – żyrafka Sophie. Coś jest w tej figurce, że co rusz intryguje Gnomka. Ulubione części do żucia: nóżki i uszka 🙂 Ostatni jest gryzak MAM Bite and Brush, na który się skusiłam. Jest fajny i ciekawy ale, jednak przegrywa z rączką i pieluszką tetrową.
Z nowinek innych – byliśmy na chrzcinach kuzyna Szymonka – Kacperka. Między chłopakami różnica wieku to 2 – 3 tygodnie. Chłopaki poznali się dopiero teraz, mam nadzieję, że będzie to początek fajnej przyjaźni 😉
A dla Kacperka wszystkiego najlepszego! 🙂
Smakosz Ci rośnie 🙂
Żyrafkę polecam. Na prawdę fajna:)
Fajnie jak w rodzinie są maluchy w tym samym wieku 🙂
Też myślę nad kupnem Żyrafki.
Pozdrawiam
Oj mój też ma teraz okres gryzienia wszystkiego co mu popadnie nawet kocyk gryzie a ta żyrafka ciekawa
Żyrafka także mi się podoba.A zdjęcie Maluchów jeszcze bardziej:) Dla mojego synka najważniejsza jest butelka – nie gryzak, nie maskotka… Gorąco pozdrawiam:)
U nas prym wiedze gryzak Tygrysek z Biedronki 🙂
Jaka urocza fotka :)Dziękujemy Miłym Gościom za przybycie i prezent. Pozdrawiamy serdecznie! Kacperek, Domi i Marcin:)
słodko wygląda z żyrafką 🙂