Jako że ostatnio pisałam o zrozumieniu i życzliwości dla kobiet w ciąży, bardzo mnie zdumiał fakt, że miesięcznik który ostatnio kupuję, ogłosił – nie po raz pierwszy – ciekawą kampanię. “Więcej życzliwości dla kobiet w ciąży”. Nie powiem, pomysł naprawdę fajny, tym bardziej że na forum czasopisma ujrzałam skalę problemu. Zdumiała mnie. Naprawdę oniemiałam. Dlatego też postanowiłam poprzeć akcję na swoim blogu. Nie dlatego, że domagam się noszenia na rękach i w lektyce. Absolutnie nie. Dlatego że przeraża mnie skala znieczulicy ogarniająca społeczeństwo. Nie tylko w stosunku do kobiet w ciąży…
Mój post na ten temat znajdziecie TU