Szymon skończył już trzy miesiące. Nieubłaganie zbliża się czas, kiedy będziemy rozszerzać mu dietę. Jednak kiedy chodzę między półkami sklepowymi i widzę ceny…
Przynajmniej nie mogę się przyczepić do składu (nie to co z pseudo – herbatkami). A gdy jeszcze dodatkowo w sieci roi się od przepisów na “słoiczki”… to i w końcu ja zamierzam znaleźć trochę czasu i zrobić Szymkowi słoiczki. Jakieś jabłko, czy marchewkę. W sumie to nie wiem jeszcze dokładnie jak to ogarnę, ale startuję w poniedziałek, gdy od taty przywiozę jabłka. Mogę mieć problem, bo moja organizacja jest o kompostownik trzasnął. Często ledwo co udaje mi się zrobić w domu, albo wydziergać łapki. Ostatnio z pośpiechu wyszła mi jedna dłuższa a druga krótsza! Na prawdę nie wiem jakim cudem… Nie rzadko muszę gotować, sprzątać lub dziergać wieczorem. Chyba już nawet trochę do tego przywykłam. W każdym razie: do rzeczy robionych w pośpiechy niedługo dołączą słoiczki. Mam przynajmniej taką nadzieję. Swoją drogą… podziwiam mamy, które mają do ogarnięcia nie tylko trzymiesięczne dziecię, ale i starsze – na przykład dwu – trzy letnie…
Ja szczerze nienawidzę gotować 😉 i Młody przez 8 miesięcy jadł słoiki Hippa. Kiedy skończył rok przestawił się na nasze normalne jedzenie. Po słoikach nigdy nie miał żadnej alergii, problemów w brzuchem, nic. Rósł ładnie i wszystko mu smakowało. Pozdrawiam!
Raczej nie kupuję warzyw i owoców w supermarketach. Wolę skoczyć na rynek. Marketowe warzywa i owoce nie są dobre 😐
myślę, że podzielę Twoje zdanie gdy już tego doświadczę 😉
A dziękuję 🙂
No właśnie jak to jest z robieniem słoiczków? Pytałam położnej środowiskowej i powiedziała, że jeśli znamy źródło z jakiego pochodzą warzywa i owoce to możemy sami robić, ale lepiej nie robić z warzyw kupowanych w supermarkecie. Poleciła mi słoiczki HIPP.
o wow Paulina, ale cudne te Twoje mitenki 🙂
ja podziwiam mamy bliźniaków, trojaczków i więcej raczków 🙂 a i Ciebie też, że na takie cuda znajdujesz czas 🙂
o ja też podziwiam zdecydowanie. Też mam zamiar sama przygotowywać takowe słoiczki bo faktycznie ceny nie zachwycają.
Gotowanie dla dziecka nie jest straszne. Wręcz łatwe i przyjemne:)