Lista wyprawkowa zaczyna mi się w końcu powoli kurczyć. Wczoraj, dość późnym wieczorem wybraliśmy się w końcu do hurtowni Bajka w Dabrówce Tczewskiej i zamówiliśmy wózeczek. Koniec końców kupiliśmy Zagmę x6 w kolorze brąz – beż z kołami szprychowymi oraz czarnym stelażem. Koła i kolor stelażu to wybór mojego męża. W sumie cały wózek to jego wybór. Ja tylko decydowałam o kolorach. Zazwyczaj “sprawy techniczne” zostawiam jemu, a wózek taką sprawą dla mnie był. Kompletnie nie wiedziałam na co patrzeć, co jest ważne, a czytanie różnych poradników jakoś mi nie pomagało. Dlatego sprawdziłam tylko czy jest lekki i zwrotny w sklepie. Teraz czekamy trzy tygodnie. W połowie maja będzie furka dla Szymka. Kupiłam też ręczniki do kąpieli, jeden kocyk, podgrzewacz do butelek LOVI, oraz termometr elektroniczny firmy MesMed. Szczerze mówiąc mam wątpliwości co do tej machiny, ale mam nadzieję że nie szybko będę mogła je rozwiać. Zastanawiam się, czy to wszystko z “technicznych” rzeczy jakie powinnam mieć w domu dla naszego synka. Co prawda brakuje mi jeszcze aspiratora, ale dziś albo jutro zamówię. Reszta, to raczej rzeczy “kosmetyczne” i lampka nocna. Bardzo mi się podobają rozwiązania Pabobo, ale na razie myślę o najzwyklejszej lampce tej firmy – do kontaktu. No i chyba w końcu zacznę kompletować powoli swoją wyprawkę do szpitala. Do tego zabieram się jak pies do jeża, a coraz więcej radości odnajduję w kupowaniu wyprawki dla Szymona. Czyli “wio do przodu” 😉
A na koniec extra gatki zakupione przez niezastąpioną mamę męża 😉
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Porty bombowe!
Zaintrygowałaś mnie. Chciałam kupić takową jak mały podrośnie, a najpierw sprawdzić i przetestować tą najzwyklejszą. Chyba posłucham Twojej rady, i kupię tą przytulankę w przyszłym miesiącu. Dzięki za radę 😉
Polecam barbapape z pabobo. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie życia w pierwszych miesiącach po porodzie bez niej. Kosztuje sporo, ale jeśli mogę coś doradzić to zamiast zwykłej z pabobo do kontaktu kup taką choćby w ikei, a zainwestuj w taką przenośną przytulankę 🙂
Oj… ja się zbierałam baaardzo długo. A teraz mam uczucie, że czas goni… 😉
Fajne są takie zakupy. Ja jeszcze nie mam listy wyprawkowej, ale zabieram się za jej stworzenie 🙂
To takie najbardziej bezpieczne kolory, uniwersalne. U nas wygrały z szaro – zielonym 😉
Super furka. My tez raczej wybierzemy kolory beżowe/kremowe. Za parę dni wyruszamy na łowy.
ciuszki się nie zmarnują, tym bardziej że kupione za groszaki 😉
Najważniejsze rzeczy już są, a reszta to już żaden problem także na spokojnie:) Teściowa widzę, już rozpieszcza wnuka:) Moja też szaleje, jeśli o ciuszki chodzi, ale przez to mamy spory zapas:)
Jakoś wybitnie się nie martwię… jak wózek zaklepany to czuję wewnętrzny spokój 😉
Jakie ogrodniczki uroczeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!! *_*
I my już wózek mamy. To chyba jeden z najważniejszych zakupów wyprawkowych 🙂
A galotki świetne!
bardzo fajny wózek 🙂
nie martw się, ja swoją wyprawkę też dokańczałam na ostatnią chwilę 🙂
świetne portaski:)*