Ojczyznę kochać trzeba i szanować…

Wczoraj minęło 25 lat od pierwszych wolnych wyborów w Polsce. Od tego czasu nasza rzeczywistość zmieniła się o 180 stopni. Osobiście uważam, że nie można powiedzieć że na gorsze. Ale czy na lepsze? No cóż… jest na pewno inaczej. Jednak nigdy nie było ani biało ani czarno. Zawsze były różne odcienie szarości…

W przyjaźni czy miłości ważny jest szacunek. Szacunek, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i równości. Pewność, że można liczyć na drugą stronę. Nie ma czegoś takiego jak przyjaźń nieodwzajemniona. Natomiast miłość nieodwzajemniona… cóż to miłość tragiczna. Pisali o niej Goethe w Cierpieniach Młodego Wertera, Nałkowska w Granicach, Prus w Lalce, Słowacki w Kordianie… I można tak wymieniać i wymieniać.
Tak,przez te 25 lat zmieniła się Polska rzeczywistość. Pomarańcze są nie tylko na święta, papier toaletowy jest biały, mydło nie tylko w kostce, oranżada nie występuje już w szklanych butelkach, mleko ma różną zawartość tłuszczu,  a imperialistyczny wróg nie kusi nas coca colą. Mamy ZUS, KRUS, US, NFZ, PUP, MOPS, PIP… i w pip dużo innych wytworów tworzących PAŃSTWO i mających służyć społeczeństwu.

Słownik Języka Polskiego:

  1. ojczyzna: kraj w którym ktoś się urodził i który jest krajem jego rodaków; miejsce z którym ktoś jest głęboko związany
  2. państwo: wewnętrznie zorganizowana społeczność, zamieszkująca określone terytorium, mająca swój rząd, suwerenność i określone prawa
  3. kraj: określony obszar stanowiący całość państwową
  4. rodak: człowiek pochodzący z tego samego regionu co ktoś drugi
  5. społeczność/społeczeństwo: zbiorowość ludzka, zamieszkująca określone terytorium, wyodrębniona pewnymi więzami (relacjami) społecznymi, opartymi np. na wspólnej kulturze, religii, warunkach życia
Obecna sytuacja w naszym kraju sprawia że jestem wielce daleka od nazywaniu go ojczyzną w rozumieniu drugiej części przytoczonej definicji tego słowa (miejsce z którym ktoś jest głęboko związany). Przykre, wiem. Ale rząd naszego państwa robi wszystko by większość młodych ludzi tak właśnie myślała.
Więc cóż z tego że obchodzimy dwudziestopięciolecie wolnych wyborów w Polsce, skoro za kolejne dwadzieścia pięć lat w Polsce nie będzie Polaków? Dzisiejszy światopogląd młodych ludzi, zakładających rodziny, zmienił się. Wszyscy mamy swoją godność, swoją dumę. Nie kusi nas nieszczęśliwa miłość do ojczyzny, która nie daje nam warunków do przetrwania – a co dopiero do spokojnego życia.

Zastanawiałam się chwilę, i doszłam do wniosku że Polska jest jak Izabela Łęcka z Lalki Bolesława Prusa. A przeciętny Kowalski to Stanisław Wokulski.
Łęcka:
Od zawsze uważana przez wszystkich za bóstwo, przyzwyczajona do znajdowania się w centrum uwagi, posiada niczym nie uzasadnione, niezwykle wysokie mniemanie o sobie

Wokulski:

“Wszystko, co umiem, wszystko, co mam, wszystko, co zrobić jeszcze mogę; nie pochodzi stąd. Tu znajdowałem tylko upokorzenie, zawiść albo wątpliwej wartości poklask, gdy mi się wiodło; lecz gdyby mi się nie powiodło, zdeptałyby mnie te same nogi, które dziś się kłaniają…”

Mamy co świętować, mamy czym się chwalić. Dwadzieścia pięć lat wolności. Takiej prawdziwej. Nasi rodacy są w Europie.

D o s ł o w n i e.

Ilu Wokulskich podnosi wskaźnik emigracji zarobkowej? Strach pomyśleć, strach zajrzeć do statystyk. Jedno jest pewne, ta liczba stale rośnie, i będzie rosła. Bo nieodwzajemniona miłość ojczyzny dla wielu Polaków zamienia pojęcie ojczyzny w niewiele warty kraj.

“(…)Należy też w coś wierzyć i ufać
Ojczyznę kochać i nie pluć na godło.”

Wykorzystano tekst piosenki grupy T.Love Wychowanie

Ten post ma jeden komentarz

  1. Wiolka4444

    Cóż z tego że wolność. Gdybym mogła to bym stąd wyjechała. Nie jestem dumna i szczęśliwa. Nie ma pracy,.. Jest? za 4,50.. umowa zlecenie, umowa o pracę za najniższa krajową.. politycy,.. :/

Dodaj komentarz