Kochany Panie Mikołaju… Panie Święty!
Jako że byłam bardzo grzeczna w tym roku (ile można być nie grzeczną, kiedy pierwsze pół roku jest się w ciąży, a a kolejne dwa miesiące karmi się piersią?) piszę do Ciebie list.
A więc, proszę Cię o 3 kilo cierpliwości – albo może 30 ? By do szafy schować, a gdy wrodzona się wyczerpie sięgnąć po zapasy. O skrzynkę czerwonego wina (albo dwie) gdy cierpliwość wrodzona i nabyta zniknie, trzeba sobie jakoś radzić, a ponad to w zimne wieczory czym się ogrzać, gdy już wszystkie koce (łącznie z mężem) zostaną oślinione i upaćkane zupką. O bezproblemowe i bezbolesne ząbkowanie mojego dziecka, o przespane noce, o samoistnie robiące się pranie, sprzątanie i gotowanie. O więcej czasu na czytanie, szydełkowanie…
Mój portfel woła z czeluści torebki o niższe ceny MM i pieluch. Biedaczek, w zepsutych zamkach chodzi, i płacze z biedy, chudzina… A konto bankowe podpisuje się pod listem prosząc o okrąglutkie pięć milionów na koncie. Co by nam wszystkim ulżyć, i extra wakacje zafundować.
A jeśli to za dużo dla Ciebie, w końcu jesteś wiekowy już, to proszę o czekoladę.
Z bakaliami.
eh… ja ciągle coś wcinam… jestem jak odkurzacz 😉
lepiej nie…. bo dupka rośnie… 🙁
gram… i jak na razie lipa 🙁
przykro mi 🙁
:)))
ja czekolady nie chce….ostatnio byłam w ciągu czekoladowym i mam już dość-haha 😉
ale Tobie Mikuś niech da ,bo tych wcześniejszych życzeń to raczej nie potrafi spełnić ;))
A ja czekolady nie mogę 🙁 To niech ci przyniesie dwie i zjedz za mnie 😀
A ja Ci życzę tych 5 milionów… Tylko może zacznij grać w totolotka, bo może się spełni to życzenie:)? Serdecznie pozdrawiam:)
A ja bym chciała żeby z moimi hormonami było już wszystko w porządku 🙂
Help! Help! Mikolaju! Niech wirus minie juz!!!
no, ba 😉 na pocieszenie 😉
Hahaha czekolada najważniejsza 🙂
Ja nawet o czekoladę nie mogę prosić, nieszczęsna cukrzyca ciążowa 🙂
oby… jak nie to może dostaniecie czekoladę ?? 😉
oo! i chyba trzeba zmienić życzenie 😉
Ja bym chciała tę z okienkiem – z całymi orzechami! 😉
hahah:) dobre:)
Z tym ząbkowanie bezbolesnym też się podpisuję. Może wysłucha dwóch dramatycznych wołań 🙂